Zatrzymaj się.
Cały czas w pogotowiu, spięci i
czujni. Gotowi natychmiast wkroczyć do akcji w sytuacji kryzysowej, która
zazwyczaj taką nie jest. Na każdym kroku stres. Stres w domu, stres w pracy.
Jeśli Ty nie potrafisz go kontrolować zrobi to Twój mózg automatyczny. On
znajdzie rozwiązanie w Twoim ciele. Być może w Twojej tarczycy, gdy nie starcza
Ci czasu, być może w Twoich mięśniach, stawach gdy czujesz nadmierne napięcie a z tego powodu obniżone poczucie własnej wartości, nie jesteś w stanie dogodzić wszystkim, być może w Twojej wątrobie gdy sytuacjom stresowym towarzyszy złość i
frustracja.
* Jeśli ktoś coś zrobił, to nie oznacza, że Ty też natychmiast musisz coś
zrobić.
Weź oddech i tylko bądź.
* Jeśli ktoś coś powiedział, to nie oznacza, że Ty też natychmiast musisz coś
powiedzieć.
Słowo ma MOC. Słowo ma moc kreacji. Słowo stwarza rzeczywistość. Słowo ma wpływ
na innych ludzi, na ich rzeczywistość. Słowem można zranić a nawet zabić.
* Jeśli ktoś coś czuje, to nie oznacza, że Ty natychmiast musisz też coś
poczuć.
Nie chwytaj się pierwszego uczucia, które Cię ogarnęło i nie trzymaj się go
kurczowo. Weź oddech, zatrzymaj się, wycofaj.
Kiedy jesteś tak bardzo reaktywny na słowa, czyny, emocje innych ludzi,
pozwalasz innym Tobą sterować. Oddajesz na zewnątrz swoją sprawczość.
Przeżywasz stres za stresem. Jesteś jak marionetka. Tracisz zdolność myślenia,
odczuwania, zachowywania się w sposób najlepszy dla Ciebie. A najlepszy dla
Ciebie jest spokój umysłu.
Zatrzymaj się!
Nie bierz wszystkiego tak poważnie!
Nie wyolbrzymiaj!
Rozluźnij się. Uśmiechaj się. Oddychaj.
Daj sobie i innym możliwość działania, mówienia, bycia sobą, przeżywania
własnego życia.
Nie porównuj się z innymi.
Każdy ma prawo przeżyć własne życie tak jak uważa za najlepsze dla niego.
Daj szansę życiu!
Daj sobie szansę cieszenia się nim! :)
dr Magdalena Ulatowska